Taniec Kobiecości ma magnetyczną moc.
Taniec to jednen z najbardziej naturalnych sposobów wyrażania siebie. Zaś taniec brzucha należy do najstarszych tańców kobiecości - prastarej, matriarchalnej tradycji tzw. secret dance - świętych tańców kobiecości. Wykonujące go kobiety przykuwają uwagę obserwatorów wirującymi raz szybko, a za chwilę wolno biodrami. Oszałamiają falującym brzuchem, oczarowując salę promiennym uśmiechem. Jeśli tancerka jest świadoma swojego ciała, staje się prawdziwą kapłanką plynącej przez nią życiodajnej energii. Każdy jej ruch przykłuwa uwagę, uwalnia endorfiny niosąc radość tańczącej, ale też budzi życie w obserwatorach swoistego spektaklu. Muzyka, która towarzyszy takim tańcom (często oparta na tradycyjnych instrumentach i ludowych rytmach) harmonizuje serce i wycisza układ nerwowy, koi stres i zachęca do celebracji życia. W krajach Orientu, tam gdzie pojawia się tancerka, zaraz gromadzą się ludzie klaszczący dlońmi, śmiejący się i zachęcający tancerkę do ruchu. Oni czują, że wraz z nią przychodzi radość i życie.
W biodrach znajduje się centrum witalnej mocy człowieka. To nasza osobista elektrownia. Jej pełne uruchomienie otwiera nas na możliwość kreacji marzeń, życia w obfitości, zdrowiu, szczęściu i pomyślności. Takie cechy przejawia w pełni uruchomiona energia seksualna, jakiej całe życie mamy nadmiar. W tańcu możemy ją naturalnie budzić, by służyła nam w wybranym celu. Kobiece łono jest Domem Życia. Podczas wirowego tańca bioder kobieta łączy się z Mamą Ziemią zespalając swoją magnetyczną energię ze znacznie większym źródłem, które znajduje się w jej wnętrzu. Dzięki temu niczym magnes zaczyna do siebie przyciągać to, co najlepsze.
Roztańczone ciało, to młodość i zdrowie
XXI wiek jest czasem industrializacji. Mówi się nam, że dobre pieniądze będziemy zarabiać wtedy, kiedy posiądziemy określone umiejętności intelektualne. Bez znajomości komputera nie możemy funkcjonować w większości firm i w szkołach. Telefon komórkowy i dostęp do sieci internetowej stał się niezbędnym narzędziem do poruszania się w świecie. Obcowanie z komputerami i wirtualną rzeczywistością sprawia, że coraz bardziej tracimy kontakt ze sobą i ze swoim ciałem, przez co ciało zaczyna niedomagać i chorować. Spontaniczny ruch jaki wyzwala taniec bioder, udrażnia zastoje w ciele, aktywuje mięśnie i stawy, pobudza krążenie, odmładzając cały organizm. Tego typu ruch wyzwała endorfiny, czyli budzi ukryte pokłady radości, co jeszcze bardziej niweluje napięcia i przyraca harmonię w duszy oraz ciele.
Z ruchu płynie akceptacja siebie
Kobiety bywają mistrzyniami w tym, by znajdować w sobie niedoskonałości. Wiele z nas ma krytyczne spojrzenie na siebie, co utrudnia nam czerpanie radości życia. Taniec rozgrzewa i rozluźnia, a gdy jesteśmy rozgrzani i doświadczamy ciepła w ciele to budzi się w nas naturalna akceptacja i miłość do siebie. Zmysłowe ruchy bioder budzą magnetyzm kobiecości, pomagają każdej z pań poczuć się piękną niezależnie od tego ile ma lat. Trafia do mnie wiele kobiet, które zatraciły swoje poczucie piękna i niezwykłości. Czasami potrzeba wiele czasu, by odnaleźć drogę do ich wnętrza. Często właśnie taniec niesie uwolnienie od mroku kompleksów. Kiedy obydwie wstajemy i zaczynamy tańczyć, zablokowana wcześniej energia wyzwala się samoistnie. Tańcząca wychodzi z krainy cierpienia do życiodajnego ogrodu.
Tradycyjny taniec brzucha był kiedyś tańcem dojrzałej kobiecości. W krajach arabskich tańczyły go panie powyżej 25 roku życia, które zwykle posiadały już dzieci. Mówiono, że im starsza jest kobieta, tym lepiej go zatańczy, ponieważ ma większą świadomość bioder. Tańcem bioder akcentowano każde święto, czy rodzinną uroczystość. Wirujące podczas ceremonii pierwszej miesiączki kobiety wprowadzały dziewczyny wkraczające w świat kobiet, właśnie podczas tańca. Zaś gdy jedna z "sióstr" w tradycyjnej społeczności rodziła, towarzyszące jej kobiety tworzyły wokół niej taneczny krąg i imitowały brzuchami ruchy macicy rodzącej. Jednocząc się w ten sposób z rodzącą, wspierały ją, by lekko powiła maleństwo.
Taniec uwalnia emocje
Wiele współczesnych kobiet coraz częściej poszukuje swoich korzeni. Panie intuicyjnie potrzebują odnowić związek ze sobą i Mamą Ziemią. Dlatego belly dance - stał się jednym z najpopularniejszych obecnie tańców na Zachodzie. Kobiety mają potrzebę wyrażania swojej ekspresji, co w tańcu przychodzi bardzo łatwo. Kiedy np. gniewamy się i zaczynamy tańczyć gniewnie, jednocząc się z tą emocją rozpraszamy ją, gniew transformowany jest na radość, czy spokój. Gdy pierwszy raz byłam w Egipcie i naturalnie tańczyłam poruszając rytmicznie biodrami w rytm wszechobecnej arabskiej muzyki, jeden z właścicieli baru z zachwytem stwierdził: "twój mężczyzna jest szczęściarzem, bo codziennie dla niego tańczysz". Zdumiała mnie ta odmienność kulturowa. Pomyślałam, och jak on nie zna Polskich Kobiet. Po latach, czuję w tych słowach wielką mądrość. Nieraz zamiast złościć się tańczę, a emocje mijają. Tańczę, gdy nie mam energii, po to by ją przywołać, a ona wraca. Mogę wytańczyć każdą emocję, uwodzić życie gestem i uśmiechem. Taniec płynie z mojej głębi. Efekty jakich doświadczam w trakcie tańca i po nim budują pozytywny nastrój i tworzą dobrą atmosferę dla otaczających mnie osób. Dlatego zdecydowałam się przekazywać mądrość tego tańca podczas warsztatów i sesji prywatnych. Taniec jaki niosę w świat, łączy określone gesty i ruchy z odpowiednim przepływem energii w ciele. To jest jego sekretny przekaz - dzięki któremu energia z lekkością porusza się w subtelnych kanałach (czakrach, aurach, meridianach i ciele fizycznym) budząc witalną esencję. Opiekunką sekretnego przekazu tańca brzucha jest Bogini Izyda. Patronka płodności, witalności, bogactwa, kreatywności, odrodzenia młodości, zdrowia i uzdrawiania. Izyda chce, by każda z nas poczuła swoją boskość. Niczym starsza siostra pokazuje, że my wszystkie możemy być Opiekunkami Życia, dlatego nazwałam ten taniec -Tańcem Życia Izydy. Tańcząc doświadczam wolności i suwerenności.
Taniec serc buduje dobre relacje
Taniec z sekretnym przekazem, ma też znaczenie dla budowania relacji partnerskich. Świadoma kobieta używa podczas tańca określonych ruchów i gestów. Intuicyjnie przekazując partnerowi wiedzę o swoim wnętrzu. Tańcząc rozładowuje zmęczenie, pozwala sobie na bycie adorowaną, czuje się piękna i doceniona. Tancerka jest uzdrowicielką, bowiem wpleciony w muzykę rytm bębna i stukot metalicznych elementów jej stroju, wprowadza mężczyznę w pozytywne emocje i niweluje toksyny z organizmu.
Mężczyźni uwielbiają oglądać roztańczone kobiety, nawet jeśli nie są tego "świadomi podskórnie", czują jak wiele ich problemów dosłownie "rozpływa się", gdy partnerka tańczy. Kiedy mężczyźni włączają się w ten płomienny taniec, pomiędzy dwojgiem płynie energia, kreując dobrą relację. Dawni Arabowie mówili: "u nas tancerki są nauczycielkami świętej tradycji". Tą prastarą mądrość staram się krzewić i przywracać. Ziemi są potrzebne "przebudzone tancerki" jakie otworzyły się na piękno w sobie i każdym ruchem inspirują, budząc lekkość w sercach ludzi.
Wioletta Ewa Tuchowska - Wella
